Mały biznes VS promocja w mediach społecznościowych – warto płacić, czy nie…?

Social media, czyli prawdziwe Eldorado sprzedażowe (przynajmniej według tego, co głoszą rozmaici blogerzy i specjaliści od marketingu). Coś w tym może i jest – tyle, że nie zawsze i nie w każdym przypadku. I to głównie o tym „nie zawsze” będzie ten wpis. Na początku chciałbym zaznaczyć, że opisane tu prawidłowości nie stosują się do wszystkich firm ponieważ… nie ma […]

Polskie Stowarzyszenie Influencerów i Osób Aktywnych w Mediach Internetowych, czyli krótka historia o tym, jak rozpętać piekło i zaliczyć falstart.

W czwartek polskie social media obiegła wiadomość o powstaniu Polskiego Stowarzyszenia Influencerów i Osób Aktywnych w Mediach Internetowych. Wbrew nazwie inicjatywa wyszła nie od internetowych fejmów, ale od kilkunastu (?) przedstawicieli polskiej branży PR. I to, jak się okazało, miało dość daleko idące konsekwencje.    Zaczęło się od tego oto postu:    Cóż, post jak post. Dodajmy jeszcze, że za […]

Krótki poradnik o tym, jak zostać ekspertem

Bycie ekspertem jest fajne. Taki gość chadza sobie w splendorze ciesząc się powszechnym szacunkiem społecznym, poznaje ciekawych ludzi na superfajnych konferencjach, no i jeszcze przy tym hajs mu się zgadza. Przyznasz, że to perspektywa godna pozazdroszczenia, co nie…? Również tak uważam. Zapewne też chciałbyś być podążyć tą drogą wygrywu, ale myślisz, że bycie takim wymiataczem wymaga ogromnej wiedzy i wieloletniego […]

6 rzeczy, jakich możesz się nauczyć o osiąganiu celów na przykładzie naszej historii z Paris Hilton

Dzisiaj będzie dość nietypowo, bo w motywacyjnych klimatach. Spokojnie, nie zamierzam bawić się w coacha – nie ta zajawka i nie ten etap życia. Zamierzam jednak przekazać Wam prawdziwą historię udowadniającą, że nie ma rzeczy niemożliwych. I bynajmniej nie będzie to jakiś tam wymyślony bullshit story oparty na amerykańskich case study, nie, nie – tylko 100% prawdy z własnego podwórka! […]

Marketing przez osmozę – WTF?!

Uwielbiam coachów i trenerów motywacyjnych. Serio. Dlaczego? Ponieważ jedni z nich faktycznie przekażą czasem coś mądrego i przydatnego, a drudzy są po prostu zabawni, bo zapodają totalne banały. Aha, są jeszcze tacy, którzy na co dzień mówią całkiem do rzeczy, ale od czasu do czasu przydarzy im się ligowy fuckup. Zacznijmy jednak od początku. Otóż kilka dni temu jeden z […]